Firmy zwiększają niewypłacalność w wyniku ograniczeń handlowych związanych z pandemią

Kanadyjska Federacja niezależnego biznesu (FCEI) twierdzi, że co czwarty MŚP może zostać ostatecznie zamknięty przed końcem roku, zwłaszcza że był już zadłużony w wyniku poprzednich fal.
"Oczywiście, po dwóch latach pandemii, a następnie po licznych ograniczeniach, z którymi mieliśmy do czynienia, wiele MŚP z pewnością stanie przed pojawieniem się takiej opcji, że przedsiębiorcy będą mieli wiele pytań", wspomina Francis Berube, starszy analityk ds.
Ostatnie środki ograniczające szkodzą wielu firmom. Cineplex tymczasowo zwolnił prawie 1000 pracowników. Air Transat ogłosił odwołanie prawie jednej trzeciej swoich lotów.
"Istnieje wiele firm, które zobowiązały się do przejścia przez to, mówiąc sobie, że w końcu to się ponownie otworzy, a biznes zostanie wznowiony nieco bardziej normalnie, a firmy w cudzysłowie zostaną przerobione. Z drugiej strony pozostaje mu dług " - mówi Simon Savard, starszy ekonomista w Instytucie Quebecu.
Rządowe programy pomocy były więcej niż potrzebne, aby uniknąć fali bankructw. Ale dzięki tym nowym ograniczeniom wzrost liczby przypadków niewypłacalności czeka teraz na przedsiębiorców.
"Wskaźnik bankructw przedsiębiorstw jest na najniższym poziomie, jaki widzieliśmy od 35 lat. dzieje się tak dzięki różnym programom wsparcia rządowego. Pomogło to wielu firmom. Ale te programy są tymczasowe. Istnieje wiele takich programów, które ... skończone lub wkrótce się skończą. Fakt, że w końcu wszystko się normalizuje " -podkreśla Berube.
Starając się trzymać głowę z dala od wody, firmy dostosowały się do nowej rzeczywistości.
W handlu detalicznym istnieją firmy,które przeszły na zakupy online; w branży gastronomicznej firmy, które przeszły na dostawy. Jest jednak pewne, że firmom, które nie wprowadziły tych zmian, trudniej będzie im po prostu przejść przez nie" - dodaje Savar.
Do wszystkich tych problemów dodaje się również niedobór siły roboczej, który dotyka MŚP w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
Zostaw komentarz